W związku z rosnąca popularnością płyt winylowych, na nowo rozkwita dostępność sprzętu do ich odsłuchu. Jeśli szukasz dla siebie pierwszego gramofonu, mnogość marek i modeli obecnych na rynku może przyprawić cię o zawrót głowy. To samo dotyczy rozpiętości cenowej - znajdziemy bowiem sprzęt za 500 zł, jak i za 5 tysięcy (i więcej). Jakie marki i modele warto – z uwagi na ich parametry - wziąć pod uwagę, poszukując dla siebie pierwszego gramofonu? Z jakimi kosztami musimy się liczyć? Sprawdźmy!
Japońskie asy
Z dostępnych na rynku pierwotnym modeli gramofonów z pewnością warto wspomnieć o AT-LP 120 XBT od Audio Technica. Jest to sprzęt, który świetnie sprawdzi się na początku przygody z winylami. Klasyczny wygląd, manualna obsługa, duża i ciężka (a więc stabilna) konstrukcja - dobre parametry na "dzień dobry". Koszt to około 1600 zł za nowy egzemplarz. Dostępna jest także wersja z wejściem USB pozwalająca m.in na cyfryzację winylowej kolekcji. Warto się przyjrzeć również ofercie marki Denon. Najtańszym modelem dostępnym od tak renomowanego producenta jest w pełni automatyczny DP-29f (koszt nowego sprzętu to zaledwie ok. 600 zł). Dla nieco bardziej wymagających melomanów dostępny jest automatyczny DP-300f z opcją przełączenia na tryb manualny. Jest to flagowy model marki we wciąż przystępnej cenie (ok. 1600 zł). Na wyższej półce u Denona znajdują się zaś manualne modele z opcją wymiany wkładki MM na MC - DP-400 z automatycznym czujnikiem prędkości (koszt ok. 2000 zł) oraz DP-450USB umożliwiający digitalizację płyt winylowych (ok. 3000 zł).
Kultowe pewniaki
Bezsprzecznie jednym z najpopularniejszych modeli gramofonów jest SL 1200 od Technics. Jest to sprzęt wręcz niezniszczalny. Precyzyjnie wykonany, trwały, a do tego z szeregiem porządnych parametrów. Zastosowany w nim napęd bezpośredni, a także m.in. opcja szybkiego startu i zatrzymania talerza sprawiają, że jest to sprzęt idealny dla DJ-a. Jednak zwykły audiofil również będzie usatysfakcjonowany jego możliwościami. Jedynym "mankamentem" może być cena - za jakość i niezawodność gramofonów z serii SL1200 trzeba zapłacić (w zależności od wersji) od 5000 zł do 7000 zł. Nieco tańsza, a również legendarna, jest propozycja niemieckiej marki Dual - model CS518. Jest to klasyczny gramofon paskowy, oferujący trzy prędkości odtwarzania. Fabrycznie wyposażony we wkładkę typu MM, która - choć nie jest z górnej półki - jest dobra i świetnie nada się dla początkujących winylomaniaków. Jej zaletą jest nieskomplikowana wymiana igły, którą można po prostu wyjąć z obudowy i zastąpić nową. Koszt takiego sprzętu to około 3000 zł.
A może używane ikony?
Kupno sprzętu z rynku wtórnego nie musi być złym pomysłem. Wiele jest kultowych wręcz modeli gramofonów, którym audiofile oddali swoje serca (i pieniądze na serwis), by po latach grały jak należy. Przykłady takiego sprzętu znajdziemy choćby na naszym rodzimym podwórku. Oto na początku lat 70. w Łódzkich Zakładach Radiowych Fonica (należących do Zjednoczenia Przemysłu Elektronicznego i Teletechnicznego Unitra) powstał pierwszy sprzęt klasy Hi-fi - gramofon G601. W kolejnych latach rozszerzano produkcję, powołując do życia flagowe modele - G-1100 FS Daniel z napędem paskowym czy półautomatyczny G-420 Adam. Nie były to oczywiście sprzęty z wyższej półki, jednak na tle ówczesnych dostępnych w naszym regionie gramofonów wyróżniały je ich parametry i wzornictwo. Do dziś na rynku wtórnym wspomniane modele są do nabycia i mają się świetnie. Część z nich wymaga drobnych renowacji, jednak dostępne są również egzemplarze dopieszczone. Koszt sprzętu gotowego „do drogi" to około 2000-3000 zł.
Vintage z kraju kwitnącej wiśni
Jeśli nie mamy przekonania do naszych rodzimych produkcji, sięgnijmy po japońską niezawodność. Gdy w Łodzi rodził się G601, w Japonii pod marką Pioneer powstały niezwykle trwałe modele PL-12 czy PL-15. Pierwszy z nich uznawany jest za jeden z najprostszych technicznie gramofonów, dzięki czemu uchodzi za bezusterkowy. Jest to sprzęt w pełni manualny - wymaga samodzielnego nastawienia ramienia przed odsłuchem i odłożenia go po zakończeniu płyty. Najzwyklej w świecie - nie ma się w nim co popsuć, stąd jego trwałość. Model PL-15 to z kolei wersja półautomatyczna, wyposażona w opcję powrotu ramienia na uchwyt spoczynkowy po zakończonym odsłuchu. Ciężko jest upolować te modele na rynku wtórnym, ale jeśli się pojawiają, to ich cena waha się w granicach 1500 zł. Trzeba się jednak liczyć z potrzebą serwisu, który pozwoli w pełni wykorzystać ich potencjał.
Za jakość trzeba zapłacić
Choć na początku naszej przygody z winylami kusić mogą nas sprzęty za 300 czy 400 zł (dostępne w Internecie czy sieciowych sklepach), nie powinniśmy tej pokusie tak łatwo ulegać. Wysoka cena dobrej jakości sprzętu nie bierze się znikąd! Przekłada się ona na lata pracy specjalistów i inżynierów nad odpowiednimi technologiami, innowacyjnymi rozwiązaniami czy na wysokiej jakości materiały wykorzystane do produkcji. Jeśli wydamy na nasz pierwszy sprzęt rozsądne pieniądze - czyli nie sięgniemy po najtańszy na rynku odtwarzacz - nie straszne będą nam chwiejny napęd, talerz nietrzymający prędkości obrotowej, słabej jakości wkładka i igła, które nie pozwalają wydobyć pełnego dźwięku z płyty czy zakłócenia i drżenia generowane przez kiepski silnik. Sięgając po dobry sprzęt, karmimy się dobrym brzmieniem, jednocześnie dbając o naszą kolekcję, a także zwiększamy szanse na to, że zakochamy się w analogowym brzmieniu i docenimy w pełni czar, jaki płynie z obcowania z płytami winylowymi.